Samorządy boleśnie odczuwają wzrost cen energii. Rośnie zainteresowanie inwestycjami w modernizację oświetlenia i budynków

0
172

W samorządach koszty energii elektrycznej odpowiadają za ok. 60 proc. ogólnych kosztów. Kilkusetprocentowe wzrosty cen mocno uderzają więc w budżety gmin. Aby nie przerzucać w całości tych kosztów na mieszkańców i podwyżki różnego rodzaju usług, coraz więcej samorządów szuka oszczędności. Część decyduje się na gaszenie oświetlenia ulicznego nocami, inne inwestują w jego modernizację. Wymiana lamp na LED-owe i zintegrowanie ich z inteligentnymi systemami zarządzania mogą przynieść ok. 30–40 proc. oszczędności. Coraz więcej jest także zapytań o modernizację budynków użyteczności publicznej.

Z badań ankietowych przeprowadzonych w I połowie roku wśród 77 miast przez Związek Miast Polskich wynika, że skutki podwyżek cen prądu dla budżetów miast i sektora gospodarki komunalnej wyniosą, w zależności od wielkości miasta, od kilku do kilkudziesięciu milionów złotych rocznie. W skali całego kraju to ok. 5 mld zł. Ceny energii dla samorządów rosną od 2020 roku, a w 2021 roku podwyżki zaczęły być bardzo dotkliwe. W czerwcu, jak informował ZMP, ceny oferowane w przetargach były wyższe o nawet 400 proc. Niektóre miasta gaszą latarnie uliczne lub rezygnują z oświetlenia budynków.

Rosnące ceny prądu szczególnie dotykają samorządy miejskie czy gminne, chociażby z tego względu, że średnio dla nich koszt energii elektrycznej to jest 60 proc. całych kosztów. W związku z tym coraz więcej jest przetargów publicznych na modernizację oświetlenia ulicznego, gdzie możemy zastosować rozwiązania smart city, dzięki którym możemy w płynny sposób zarządzać poszczególnym obszarem oświetlenia – mówi agencji Newseria Biznes Paweł Boryś, business development manager w Trilux Polska, dostawcy rozwiązań oświetleniowych.

Jak podkreśla, to rozwiązanie, o którym nie mówi się zbyt często w kontekście zielonej transformacji, a na pewno znacznie rzadziej niż o ograniczaniu paliw kopalnych czy przechodzeniu na odnawialne źródła energii. Tymczasem efektywność systemów oświetleniowych może przynieść realne oszczędności.

– Daje nam to korzyści po stronie oszczędności energii nawet do 40 proc., ale integrując to z systemem zarządzania, możemy ustalać harmonogramy czasowe uzależnione od pory dnia, natężenia ruchu czy wszelkich eventów miejskich – wyjaśnia ekspert.

  Zeroemisyjność głównym trendem w branży motoryzacyjnej. Polska jako największy producent baterii w Europie ma dużą rolę do odegrania

Przykładowo w godzinach 23–5, kiedy ruch na ulicach jest znikomy, można zmniejszyć natężenie światła do 40, a nawet do 20 proc. wartości strumienia nominalnego opraw oświetleniowych. Ze względów bezpieczeństwa to lepsze rozwiązanie niż po prostu gaszenie światła.

Europa Zachodnia dużo wcześniej korzystała z energooszczędnych rozwiązań, głównie w technologii LED-owej. Natomiast uważam, że w Polsce też robimy duży krok w tym kierunku i coraz większa jest świadomość inwestorów. Widać to chociażby na przykładzie specyfikacji technicznych nowo budowanych obiektów. One zawierają już informacje, że oświetlenie ma być wykonane w technologii LED-owej, czyli tej najbardziej energooszczędnej. I coraz częściej się zdarza, że jest też mowa o systemie zarządzania oświetleniem – mówi Paweł Boryś.

Rezygnacja z tradycyjnych świetlówek to także korzyść dla środowiska, ponieważ LED-owe lampy mają znacznie dłuższą trwałość. Oznacza to zmniejszenie częstotliwości produkcji i ograniczenie jej śladu węglowego, a także mniej odpadów do zagospodarowania przez gminy.

Taki projekt modernizacji oświetlenia realizuje Warszawa, która do końca tego roku chce wymienić ponad 38 tys. lamp na LED-owe. Inwestycja ma kosztować ponad 32 mln zł, ale pozwoli ona na zmniejszenie zużycia energii o 27,8 GWh. Jak podkreśla ekspert Trilux Polska, wraz z rosnącymi cenami za prąd czas zwrotu z takich inwestycji drastycznie się skraca.

Posłużę się tutaj przykładem inwestycji, gdzie ograniczyliśmy zużycie prądu prawie o 87 proc. ze zwrotem w niecałe dwa lata i średnią oszczędnością na przełomie 10 lat prawie 1,6 mln zł – podkreśla Paweł Boryś. – Kosztem dla samorządów są także wszelkiego rodzaju obiekty administracyjne, typu szkoły, szpitale, biblioteki, i tu też są rozpisywane przetargi i coraz więcej jest zapytań dotyczących modernizacji budynków użyteczności publicznej. 

Źródło: https://biznes.newseria.pl/news/samorzady-bolesnie,p159761455